Absolutna kompromitacja. BKS przegrywa w Sułowie aż 11:1
Gdy drużynę opuścił Sebastian Tylutki nikt chyba nie spodziewał się, że pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca potoczy się tak źle.
O tym debiucie nowy trener pierwszego zespołu, Mateusz Mucha chciałby najpewniej jak najszybciej zapomnieć. Barycz Sułów dosłownie zmiażdżył BKS Bolesławiec na swoim boisku.
Zobacz też: Bolesna lekcja futbolu. BKS Bolesławiec przegrywa w Międzyborzu
To spotkanie było absolutną różnicą klas. Dowodzi ono także, że BKS jest lata świetlne od czołówki IV ligi.
Przegrali aż 11:1
Po spotkaniu w Sułowie trudno jest znaleźć jakikolwiek pozytyw. Wystarczy powiedzieć, że wynik 11:1 był w zasadzie najniższym wymiarem kary, jaki spotkał BKS Bolesławiec.
Goście byli całkowicie bezradni w spotkaniu z Baryczą Sułów, nie funkcjonowała każda z trzech linii, a gospodarze wchodzili w defensywę bolesławieckiej formacji jak w masło.
Ostatecznie BKS zainkasował aż 11 goli przy jednym, honorowym trafieniu. To spotkanie było jednocześnie historyczne dla drużyny gospodarzy – po raz pierwszy Barycz Sułów wygrała aż 11:1.